Liczba rachunków rośnie powoli
1 217 887 rachunków inwestycyjnych było zarejestrowanych na koniec kwietnia 2000 roku we wszystkich biurach i domach maklerskich oraz bankach prowadzących działalność depozytową, wynika z danych Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych. Liczba ta oznacza zaledwie 3-proc. przyrost w porównaniu z końcem grudnia 1997 roku. Tradycyjnie najpopularniejszym brokerem w naszym kraju jest Centralny Dom Maklerski Pekao SA, który przewodzi zarówno pod względem liczby prowadzonych rachunków, jak udziału w obrotach na giełdzie.
36,7 tysięcyprzez dwa i pół rokuZaledwie o 36,7 tys. wzrosła liczba rachunków inwestycyjnych prowadzonych przez brokerów i banki od końca 1997 roku. Procentowo wzrost ten wygląda jeszcze bardziej mizernie. Czy jest to powód do zmartwień? Niewątpliwie tak. Jednak zawsze można się zastanowić, czy na pewno zależy nam wyłącznie na ilości, czy może bardziej na jakości inwestrów.Wzrost liczby rachunków byłby przecież znacznie większy, gdyby biura maklerskie nie czyściły swojej pamięci z martwych kont. Operacja taka jest jednak konieczna. Niepotrzebne rachunki zaśmiecają tylko pamięć komputera, a tam, gdzie pobierana jest opłata za prowadzenie rachunku, tylko niepotrzebnie bije licznik, czekając na wpływ środków, które zapewne nigdy się nie pojawią.Może także zastanawiać...