Jeszcze na początku listopada wydawało się, że miedź zacznie na dobre odrabiać poniesione wcześniej straty. Szybko jednak okazało się, że droga do realizacji tego scenariusza wcale nie jest usłana różami, wręcz przeciwnie.
Podaż znów mocniej daje o sobie znać. Już w ubiegłym tygodniu miedź zaliczyła spadkową serię, a i w poniedziałek notowania znajdowały się pod presją sprzedających.
W Londynie miedź walczy o utrzymanie poziomu 8000...