W poniedziałek rentowność dziesięcioletnich obligacji skarbowych Polski po raz pierwszy od wiosny 2014 r. przebiła 4 proc. We wtorek była nieco niżej, ale prawdopodobnie tylko chwilowo. Rentowność tych papierów (porusza się w kierunku przeciwnym do ceny) rośnie bowiem wraz z oczekiwaniami co do tego, jak wysoko zajdą stopy procentowe NBP. Te z kolei zmieniają się w tandemie z prognozami inflacji, która stale ekonomistów i inwestorów zaskakuje.
O ile to, do jakiego poziomu rentowności obligacji ostatecznie dojdą, trudno przewidzieć, o tyle uczestnicy rynku zwykle zakładają, że ich wzrost skończy się około połowy roku. Wtedy prawdopodobnie swój finał będzie miał cykl podwyżek stóp procentowych, a na horyzoncie pojawią się już ich obniżki związane ze spowolnieniem gospodarczym.GS