Inflacja w grudniu przyspieszyła do 8,3 proc. rok do roku z 7,8 proc. w listopadzie – szacują przeciętnie ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści. Niektórzy uważają, że inflacja sięgnęła już 8,6 proc. W 2022 r., średnio rzecz biorąc, ceny powinny rosnąć wolniej m.in. za sprawą tarczy antyinflacyjnej. Nie zmienia to jednak tego, że potrzebne są kolejne podwyżki stóp procentowych, aby w przewidywalnej przyszłości inflacja wróciła do przedziału dopuszczalnych wahań wokół celu NBP, czyli poniżej 3,5 proc.
Już we wtorek, jak oczekują ekonomiści, Rada Polityki Pieniężnej podniesie główną stopę NBP z 1,75 do 2,25 proc. A na tym cykl zaostrzania polityki pieniężnej się nie zakończy. Ekonomiści zwracają uwagę na to, że choć inflacja w dużej mierze jest podyktowana czynnikami zewnętrznymi, na które RPP nie ma wpływu, to coraz silniejszy jest komponent krajowy. Wskazuje na to m.in. PMI, w świetle którego polskie firmy przemysłowe nie nadążają z realizacją zamówień. GS