Rodzinie Juroszków oferta publiczna STS Holdingu może przynieść 1,2 mld zł wpływów ze sprzedaży 30 proc. akcji. Sama spółka kapitału nie potrzebuje. A co mają zyskać inwestorzy? Jak podkreśla prezes Mateusz Juroszek, przed rodzimym rynkiem bukmacherskim jeszcze lata wzrostu, bo dziś jest on w miejscu, gdzie zachodnie rynki były właśnie lata temu. Eksperci szacują wzrost na 15 proc. średniorocznie, zdaniem przedsiębiorcy to konserwatywne szacunki.
STS ma dziś prawie połowę polskiego rynku i jako jeden z nielicznych na bukmacherce zarabia. Firma kusi zatem perspektywą wzrostu i polityką dywidendy: ma kontynuować wypłacanie akcjonariuszom 100 proc. zysków. Czy łatka spółki hazardowej odetnie część instytucji od uczestnictwa w IPO? Na europejskich parkietach przedstawicieli branży nie brakuje. AR