W ciągu ostatniego roku w Australii ceny wynajmu mieszkania podskoczyły o 6,6 proc., co jest największym rocznym skokiem od czasów kryzysu finansowego z 2009 r. W niektórych regionach mediana wzrostu cen osiągnęła nawet 11,3 proc., co ma związek z przeprowadzkami z powodu pandemii.
Choć ostatnie 12 miesięcy upłynęło pod znakiem rosnących cen, to jak pokazują dane CoreLogic, trend ten zmienia się. W II kw. najemcy zmagali się z podwyżką o 3,4 proc. wobec I kw., podczas gdy w II kw. ubiegłego roku skok sięgnął 3,7 proc.
– Rosnącym cenom wynajmu sprzyja m.in. zwiększona stymulacja rządowa spowodowana Covid-19, chęć przeprowadzki do innego regionu oraz szybkie ożywienie gospodarcze – wyjaśniła Eliza Owen, główna analityk CoreLogic. GSU