Brytyjski rynek mieszkaniowy jest przegrzany m.in. przez wdrożone ulgi podatkowe dla kupujących oraz zwiększony popyt wśród bogatszej części społeczeństwa – stwierdził Andy Haldane, główny ekonomista Bank of England.
Jak dodaje ekspert BoE, sytuacja ta będzie się pogarszać, ponieważ czynniki ją powodujące, w połączeniu z niskimi stopami procentowymi, zachęcają do dalszego kupna nieruchomości. Rosnące ceny sprzyjają również pogłębianiu się społecznych nierówności. – W obecnej sytuacji rynek mieszkaniowy w Wielkiej Brytanii płonie. Istnieje znacząca nierównowaga między popytem na domy a ich budową, co skutkuje 10-proc. wzrostem cen w okresie marzec 2020 – marzec 2021 r. – podsumował Haldane. GSU