W poniedziałek w trakcie sesji WIG rósł nawet do 63 273 pkt. To najwyższy poziom od lutego 2018 r. Do szczytu wszech czasów, czyli 67 933 pkt osiągniętych w styczniu 2018 r. (w trakcie sesji, szczyt na zamknięciu w 2007 r. był nieco niższy), brakuje około 7,4 proc. Zapytaliśmy ekspertów, czy WIG pokona ten dystans podczas tej hossy. W anonimowej ankiecie udział wzięło 20 analityków i zarządzających portfelami. 90 proc. z nich uważa, że rekord zostanie pobity, a tylko 10 proc. jest przeciwnego zdania. – Gdyby indeks rósł w tempie nominalnego wzrostu PKB, to do pobicia rekordu potrzebny byłby mniej więcej rok. Ale trwa hossa, ceny akcji wielu spółek wciąż są atrakcyjne, a na giełdę płynie kapitał zniechęcany do innych klas aktywów niskimi stopami. Niewykluczone, że nowy rekord zobaczymy szybciej – mówi Adam Łukojć, zarządzający z TFI Allianz Polska. Analitycy dodają, że zwyżkom WIG sprzyja otoczenie makro, a także silne zapleczew postaci małych i średnich spółek. PZ