Mieszkanka Luizjany Kelyn Spadoni, której w lutym omyłkowo bank Charles Schwab przelał 1,2 mln dolarów, musi zmierzyć się z pozwem instytucji.
Gdy na koncie Spadoni pojawiła się ogromna gotówka, ta od razu zakupiła za nią samochód oraz dom. W momencie gdy bankowcy zorientowali się, że popełnili błąd, i próbowali od niej wyegzekwować środki, ta stanowczo odmawiała i zrywała kontakt. – Spadoni nie ma żadnych praw do tych pieniędzy, nawet jeśli zostały tam wprowadzone przez pomyłkę – stwierdził Jason Rivarde, rzecznik lokalnego biura szeryfa.
W zeszłym tygodniu Spadoni została zatrzymana w opisywanej sprawie za kradzież przekraczającą 25 tys. dolarów, jednak wyszła już za wpłatą kaucji w kwocie 150 tys. dolarów. Szanse obywatelki Luizjany na wygraną są nikłe, ponieważ ta, podpisując standardową umowę, zobowiązała się do zwrotu środków, które zostałyby przez pomyłkę przelane na jej konto. GSU