Gdyby kursy spółek zrównały się ze średnimi cenami docelowymi akcji z ostatnich rekomendacji, to WIG20 miałby wartość 2225 pkt – wynika z naszych szacunków. To implikuje ponad 16-proc. przestrzeń do wzrostu względem aktualnej wartości indeksu. We wtorek spadał on o ok. 1 proc., broniąc ważnego wsparcia na poziomie 1900 pkt.
WIG20 w ostatnich kilkunastu miesiącach radzi sobie zdecydowanie gorzej niż indeksy na rynkach rozwiniętych i rozwijających się. W dużej mierze wynika to ze struktury rodzimego wskaźnika. Aż 60 proc. jego portfela stanową spółki kontrolowane przez państwo. Wśród pozostałych również nie widać gwiazd – uważają analitycy. kmk