Twitter zablokował setki kont indyjskich aktywistów, serwisów informacyjnych, a nawet aktorów na prośbę indyjskiego rządu. Tamtejsi mocodawcy stwierdzili, że nawoływali oni do przemocy.
Takie działania rządzących zmotywowane są ostatnimi protestami rolników, którzy wyszli na ulice, żądając uchylenia przepisów, przez które utrudniona stała się m.in. sprzedaż towarów rolnych, ich przechowywanie czy ustanawianie cen. Zgodnie z informacją udostępnioną przez indyjskich rządzących zablokowano około 250 kont, w tym m.in. witrynę portalu informacyjnego Caravan India. Zdaniem Twittera blokada była rutynowa, a wiele państw może mieć przepisy, które mogą mieć zastosowanie do publikowanych na platformie treści. Protesty trwają od listopada, i są dla indyjskiego rządu problematyczne, farmerzy odpowiadają za połowę siły roboczej tego państwa. GSU