Disney idzie drogą Warner Brothers i zapowiada publikacje kolejnych filmów, m.in. z serii „Star Wars" oraz uniwersum Marvela, na platformie streamingowej Disney+, pomijając przy tym kina. Wraz z większą liczbą filmów zdrożeć ma abonament.
Przenosząc najnowsze produkcje do sieci, producenci chcą dotrzeć do odbiorców, którzy mogą nie być gotowi do powrotu do kin w przyszłym roku. Jest to zła informacja dla sieci kin, które poszukują unikatowych treści, aby od 2021 r. przyciągnąć oglądających przed swoje ekrany.
Jak wynika z analizy WarnerMedia, klienci mogą się obawiać odwiedzać kina nawet do IV kw. 2021 r. Obecnie usługa Disney+ ma niemal 90 mln subskrybentów. Największy w tej kategorii produktów, Netflix, zgromadził 200 mln subskrybentów. GSU