Czwartkowa sesja na Wall Street przyniosła silne spadki tamtejszych indeksów. Wielu inwestorów jednak spodziewało się korekty. Dlaczego?
Rzeczywiście, rynek wręcz oczekiwał korekty i część wskaźników sygnalizowała, że może do niej dojść z obecnych poziomów indeksów. Z drugiej strony większość wskaźników, które analizowaliśmy, z wyjątkiem tych opartych na opcjach, sygnalizujących mocne wykupienie rynku, było neutralnych. Mamy więc do czynienia z korektą, która może być bardzo krótka, nawet jednodniowa. Nie zdziwiłbym się nawet, gdyby następna sesja przyniosła silne odreagowanie. Jak wspomnieliśmy, wiele osób na tę korektę czekało, a więc teraz inwestorzy będą się prześcigać, by dokonać kolejnych zakupów. Powód jest prosty – nie za bardzo mamy alternatywę...