W ciągu czterech tygodni rywalizacji w Parkiet Challenge zarobił pan ponad 100 proc. Jako jedyny uczestnik podwoił pan wartość portfela. Przystępując do gry, miał pan jakiś określony plan?
Reklamę Parkiet Challenge zobaczyłem w internecie i postanowiłem spróbować swoich sił. Przystępując do rywalizacji, nie miałem jednak jasno określonego planu działania. Raczej stawiałem na intuicję. Nie wierzę w coś takiego jak chociażby analiza techniczna. Szukałem przede wszystkim zmienności na spółkach i starałem się wyłapywać kolejne szczyty i...