Pierwsze dwa tygodnie rywalizacji w Parkiet Challenge nie były dla pana zbyt udane, dopiero w trzecim tygodniu trochę się pan odkuł i nawet zwyciężył w tygodniowym zestawieniu. Co przesądziło o sukcesie?
Na początku muszę podkreślić, że nie jestem znawcą giełdy i rynku kapitałowego. Raczej jestem amatorem, ale postanowiłem wziąć udział w konkursie „Parkietu" i spróbować swoich sił, bo lubię rywalizację. Nie jest to zresztą mój pierwszy konkurs tego typu. Jeśli zaś chodzi o moją strategię, to faktycznie przez dwa tygodnie nie szło mi za dobrze. Dopiero trzeci tydzień przyniósł...