Sprzedaż w brytyjskich pubach, restauracjach i sieciach barów zmniejszyła się w lipcu w porównaniu z takim samym okresem ubiegłego roku o 50,4 proc. – wynika z danych firmy konsultingowej CGA. Według statystyk najbardziej ucierpiała sprzedaż w barach, która spadła aż o 63 proc. Równie blado wypadają w tym aspekcie restauracje, których sprzedaż zmalała o 60 proc. Najlżejszy cios otrzymały puby, których sprzedaż spadła o 45 proc.
– Uważam, że liczby dobrze odzwierciedlają pandemiczną rzeczywistość, w której otwieranie lokali następuje stopniowo, a spora ich część zdecydowała się pozostać zamknięta – stwierdził Karl Chessell, dyrektor CGA odpowiedzialny za sektor żywności i handlu detalicznego. Jak dodaje, wpływ na takie statystyki mają również niższe obroty już otwartych lokali.
Zaledwie 36 proc. restauracji otwartych w lutym zdecydowało się na ponowne przyjęcie gości pod koniec lipca. Jeśli chodzi o puby było to 94 proc. lokali, natomiast bary – 62 proc. GSU