Polskie banki są zalewane pozwami sądowymi dotyczącymi hipotek walutowych, głównie frankowych – wynika z nieoficjalnych informacji zebranych przez „Parkiet" od bankowców.
Zjawisko to dotyka wszystkich instytucji mających tego typu kredyty, ale w różnym stopniu: przyrost w niektórych bankach jest kilkunastokrotny, a w innych „zaledwie" parokrotny.
Kilka czynników zdecydowało o przyśpieszeniu napływu pozwów. Kurs franka wyraźnie się umocnił z powodu pandemii koronawirusa, a dodatkowo wcześniejsze wyroki sądów i statystyka w tym zakresie zaczęły sprzyjać klientom. Istotny wpływ miała na to także wciąż bardzo duża aktywność marketingowa kancelarii frankowych. Prawnicy frankowiczów w czasie lockdownu oraz ograniczenia działalności sądów nie zasypiali gruszek w popiele i pracowali z klientami nad przygotowywaniem pozwów. Większą aktywność w sprawach frankowych widać też we wzroście liczby wyroków sądów. mr