Polska gospodarka skurczy się w tym roku o około 4 proc. – to wciąż dominujący wśród ekonomistów scenariusz. W ich komentarzach widać jednak coraz więcej wiary w to, że okaże się on zbyt pesymistyczny.
W przypadku niektórych gospodarek fala rewizji prognoz w górę już ruszyła. Przykładowo obecnie ekonomiści przeciętnie oczekują, że PKB Niemiec spadnie w tym roku o 6,2 proc., a nie o 6,4 proc., jak sądzili miesiąc temu. To na razie niewielka zmiana, ale istotna w kontekście tego, jak szybko wcześniej te prognozy były obniżane.
„Naszym zdaniem można powoli liczyć na szybsze odbicie eksportu i produkcji przetwórczej w Polsce" – napisali w poniedziałek ekonomiści z banku Citi Handlowy, nawiązując do poprawy perspektyw gospodarczych w strefie euro. Do optymizmu skłaniają też poprawiające się nastroje konsumentów. gS