Na początku roku istniała obawa, że cena ropy Brent skoczy nawet w okolice 100 USD za baryłkę. Niepokój części inwestorów wzbudziła likwidacja przez Amerykanów irańskiego generała Kasema Sulejmaniego. Do zaostrzenia konfliktu jednak nie doszło. Za to w marcu doszło do załamania cen surowca. Było ono reakcją na rozprzestrzenianie się koronawirusa w Europie i saudyjsko- rosyjską wojnę cenową. Ta już się (formalnie) skończyła. HK