Fundusze polskich obligacji skarbowych po marcowych zawirowaniach wychodzą na prostą. Większość ma obecnie przyzwoite wyniki, licząc od początku roku, czemu sprzyjają spadki rentowności obligacji. Jednak w dłuższym terminie trudno oczekiwać stóp zwrotu podobnych do tych z 2019 czy 2018 r.
W ubiegłym roku kilka funduszy obligacji skarbowych zarobiło nawet ponad 5 proc. W tym roku ciężko będzie powtórzyć takie wyniki – przyznają zarządzający. Możliwości zarządzających mocno się zacieśniły – rentowności obligacji są na rekordowo niskich poziomach, trudno się też spodziewać dopływu kapitału (w marcu klienci, głównie przedsiębiorstwa,
z funduszy dłużnych wycofali 18 mld zł). Do tego średnie opłaty przekraczają 1 proc. od aktywów w skali roku. Fundusze dłużne mogą być alternatywą dla nisko oprocentowanych lokat.paan