Nie tylko zaostrzenie zasad bezpieczeństwa, ale też obawy o pracowników wymusiły na firmach radykalne zmiany w funkcjonowaniu.
Pracodawcy bez większych trudności radzą sobie z ogłoszonymi we wtorek nowymi rygorami, bo sami starają się ograniczyć do minimum ryzyko zarażeń koronawirusem wśród załogi. Największym wyzwaniem okazał się nakaz ograniczenia liczby pasażerów w autobusach, który wymusił nagłe zmiany w dowozach pracowników.
– Musieliśmy z dnia na dzień zapewnić prawie dwa razy więcej autokarów i busów, ale udało się sprawnie to zrobić – twierdzi Tomasz Dudek, dyrektor zarządzający agencji zatrudnienia Otto Work Force...