Philippine Stock Exchange, czyli giełda w Manili, stała się we wtorek pierwszym na świecie rynkiem akcji, który bezterminowo zamknięto ze względu na epidemię koronawirusa. Handel obligacjami oraz walutami został tam czasowo zawieszony. W zeszłym tygodniu prezydent Filipin Rodrigo Duterte wprowadził kwarantannę w Manili. Przepisy dotyczące ochrony przed epidemią posłużyły do tego, by zamknąć filipińską giełdę. Oficjalnie zrobiono to z troski o zdrowie traderów i pracowników giełdy. Dzień wcześniej PSEi, główny indeks parkietu w Manili,stracił 7,9 proc. Od początku roku spadł o 31 proc. i znalazł się najniżej od 2012 r.
Ramon Monzon, prezes filipińskiej giełdy, zapowiada jednak, że ma nadzieję otworzyć swój parkiet już w czwartek. –...