– Perspektywy dla budownictwa w tym roku są zdecydowanie bardziej optymistyczne w porównaniu z trudnymi latami 2018–2019 – ocenia Damian Kaźmierczak, główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa. Jego zdaniem najlepszymi wynikami finansowymi będą się mogli szczycić generalni wykonawcy z mocno zdywersyfikowanymi portfelami zamówień, głównie od inwestorów prywatnych z rynku budownictwa kubaturowego. Na wyhamowywaniu dynamiki krajowej produkcji budowlano-montażowej najbardziej stracą małe i średnie firmy. Do tej pory odnotowywały rekordowe wyniki, teraz powinny się przygotować na rosnącą konkurencję o zlecenia podwykonawcze. ar