Grudniowe odczyty PMI sugerują, że przemysł w strefie euro tkwi w głębokiej recesji. Dlaczego ostatnie sygnały poprawy koniunktury na świecie, w tym w Chinach, nie mają przełożenia na Europę?
W Chinach trwa przebudowa modelu rozwoju. Tamtejsza gospodarka w coraz większym stopniu opiera się na popycie konsumpcyjnym, a w mniejszym na popycie inwestycyjnym. A to oznacza, że maleje zapotrzebowanie na maszyny i tego rodzaju dobra inwestycyjne eksportowane z Europy. Na to nakładają się jeszcze oczekiwania przedsiębiorców, którzy od dwóch lat słyszą nieustannie, że konflikty handlowe wywołają kryzys. Oni się do tego dostosowują.
Wygląda jednak na to, że USA i Chiny doszły do porozumienia....