Finanse ›
Kurs akcji mBanku rósł w piątek o ponad 9 proc., do 371 zł, w reakcji na słowa szefów Commerzbanku, że oczekują wyceny swojego polskiego banku pozbawionego hipotek walutowych na poziomie zbliżonym do ING Banku Śląskiego, najdroższego kredytodawcy w Polsce. Jednak wciąż jest dużo niewiadomych w sprawie wyceny tego czwartego co do wielkości gracza w Polsce.
Sprzedaż mBanku będzie kolejnym z serii przejęciem na rynku bankowym. Oprócz problemów zagranicznych spółek matek napędza je chęć podniesienia rentowności zdołowanej przez wysokie podatki i wymogi kapitałowe oraz niskie stopy procentowe. Konsolidacja polskiego rynku będzie postępować. Udział pięciu największych banków w aktywach sektora wynosi już prawie 53 proc., czyli był o 10 pkt proc. większy niż przed sześciu laty. MR