– Nie widzimy recesji, nie spodziewamy się recesji, ale sprawiamy, że polityka pieniężna staje się bardziej akomodatywna – stwierdził Jerome Powell, prezes Fedu. Środową obniżkę stóp o 25 pkt baz. (do przedziału 1,75–2 proc.) uzasadniono głównie niepewnością dającą o sobie znać w globalnej gospodarce. Powell nie zostawił wiele jasności, co do kolejnych kroków, jakie podejmie Fed.
– Powell w swoim stylu nie zajął konkretnego stanowiska, Fed obniżył stopy o 25 pkt baz., ale nie dał do zrozumienia, że jest to początek nowego cyklu. Nadal poruszamy się w sferze „dostosowania" i w zasadzie tymczasowości, chociaż ta moim zdaniem może raczej zapowiadać trudniejsze czasy. Na razie jednak rynek jest mocno podzielony w sprawie tego, czy należy „rozgrywać" kolejną obniżkę stóp jeszcze w tym roku – twierdzi Marek Rogalski, analityk DM BOŚ.
Reakcje rynków finansowych nie były więc negatywne, ale też nie entuzjastyczne. Amerykański indeks S&P rósł o 0,3 proc. na początku czwartkowej sesji. HK