Apogeum udzielania w Polsce hipotek walutowych przypadło na lata 2005–2008. Największą popularnością u nas cieszyły się hipoteki denominowane lub indeksowane do franka szwajcarskiego, których łącznie przez te cztery lata udzielono za aż 116 mld zł. Dla porównania złotowych sprzedano wtedy „tylko" za 77 mld zł. Nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę różnice w stopach procentowych: LIBOR CHF na początku 2005 r. wynosił tylko 0,7 proc., a trzy lata później 2,75 proc., czyli znacznie niżej niż WIBOR, który wynosił odpowiednio 6,6 proc. i 5,6 proc. Dodatkowo frank był tani jak nigdy, na początku 2005 r. płacono za niego tylko 2,6 zł, a w połowie 2008 r. chwilowo nawet poniżej 2 zł. Niskie oprocentowanie i wizja taniej szwajcarskiej waluty w przyszłości napędzały sprzedaż frankowych hipotek, ale odwrócenie tych trendów i zmiana regulacji spowodowały, że od 2012 r. nie są masowo udzielane. MR