W styczniu zaangażowanie zagranicznych inwestorów na rynku złotowych obligacji skarbowych Polski zmalało o blisko 10 mld zł, najbardziej od listopada 2016 r. W rezultacie na koniec miesiąca wynosiło niespełna 182 mld zł, najmniej od ponad sześciu lat.
Niepokoić może szczególnie to, że polskich obligacji pozbywały się głównie azjatyckie banki centralne. Ta grupa inwestorów w ostatnich latach chętnie kupowała polski dług, częściowo wypełniając lukę po amerykańskich funduszach, które wycofywały kapitał z większości rynków wschodzących. Tymczasem część analityków ocenia, że w związku z zapowiadanym przez rząd wzrostem wydatków publicznych wkrótce zwiększy się też podaż obligacji. Jeśli dodatkowych emisji nie wchłoną polskie banki, można oczekiwać dalszego wzrostu rentowności instrumentów dłużnych. GS