mBank, największy internetowy dystrybutor funduszy, ma pomysł na rozwiązanie kwestii tzw. zachęt, czyli wynagrodzeń, jakie dystrybutorzy mogą pobierać od towarzystw funduszy inwestycyjnych. Chce, by TFI utworzyły nowe, tańsze jednostki funduszy, ze zmniejszoną opłatą za zarządzanie. Jednocześnie kupujący je klienci ponosiliby opłaty bezpośrednio na rzecz dystrybutora. W dotychczasowym modelu dystrybutorzy najczęściej pobierają opłaty tylko od TFI. – Są to jednak rozważania należące do kategorii planów średniookresowych i tylko pod warunkiem, że stanowisko nadzorcy będzie zaostrzone. Liczymy jednak, że mBank wciąż będzie mógł świadczyć usługi dystrybucji funduszy podobnie jak do tej pory – przyznaje dyrektor departamentu bankowości prywatnej mBanku Krzysztof Bratos. paan