Gigant sektora wydobywczego firma BHP wstrzymała wszelki ruch na linii kolejowej w zachodniej Australii z Newman do Port Hedland, gdy wyładowany rudą żelaza pociąg przejechał 92 km bez nikogo z obsługi i w końcu się wykoleił.
Maszynista pociągu o długości 2 km wysiadł na chwilę z lokomotywy, by sprawdzić coś w jednym z 268 wagonów, i pociąg odjechał bez niego.
Uciekinier przez prawie 50 minut przemierzał odległy rejon Pilbara, aż w końcu wykoleił się w pobliżu punktu kontrolnego Turner, około 120 km na południe od docelowego portu.
Australijski urząd bezpieczeństwa kolejowego poinformował, że zniszczenia pociągu są znaczące i uszkodzone jest też około 1,5 km torów.
Nikt nie został ranny, ale też nikogo w pobliżu nie było. Wartość przewożonej rudy BHP oszacował na 2,6 mln USD.
Końcowy raport o przyczynach katastrofy urząd ma opublikować w drugim kwartale przyszłego roku. JB