W ocenie analityków kurs ropy nadal będzie rósł. Jedni uważają, że w tym roku barierą będzie 90 USD za baryłkę, a inni, że 100 USD. Wraz z kursem tego surowca będą rosły ceny paliw. Dziś na stacjach za litr benzyny Pb95 płacimy średnio 5,11 zł, a za olej napędowy 5,05 zł. Na koniec roku niewykluczone, że będzie to już odpowiednio 5,4 zł i 5,3 zł.
Na podwyżkach stracą niemal wszystkie giełdowe firmy. Spośród trzech koncernów paliwowych: PKN Orlen, Grupa Lotos, PGNiG, w najgorszej sytuacji zdaje się być ten pierwszy, a w najlepszej ostatni z nich. Wszystko za sprawą realizowanego przez nie wydobycia. Drogie paliwa to jednak problem dla większości giełdowych firm, m.in. za sprawą wzrostu kosztów transportu.TRF