Przez rynek przewinęło się już wiele analiz wskazujących na atrakcyjność europejskich czy polskich akcji. Koronnym argumentem mającym przekonać inwestorów do tych rynków są niższe niż w USA wyceny. Rynek amerykański bez dwóch zdań pozostaje drogi, ale tak jest od dawna. Z kolei europejskie akcje są tańsze także nie od dzisiaj.
Podobnie na GPW z „promocją" w sektorze mniejszych spółek mamy do czynienia przynajmniej od początku roku. Nie przeszkodziło to jednak indeksom małych...