Klienci jednego z największych w Polsce kantorów internetowych mają problemy z odzyskaniem wpłaconych w celu przewalutowania pieniędzy. Spółka znalazła się na celowniku Komisji Nadzoru Finansowego. Sprawa może trafić do prokuratury.
Firma na stronie internetowej chwali się, że w 2016 r. jej klienci dokonali wymiany walut wartych 6 mld zł. Miało być tanio i szybko. Było do czasu.
W ostatnich tygodniach coraz częściej zaczęły pojawiać się informacje o opóźnieniach przelewów, a w skrajnych przypadkach klienci informowali, że w ogóle nie docierają do nich przewalutowane pieniądze. W efekcie KNF wezwała spółkę do zaprzestania zawierania kolejnych umów i bezwarunkowego zwrotu pieniędzy klientom. Sama spółka złożyła w sądzie wniosek obejmujący „podjęcie działań restrukturyzacyjnych".
Przypadek Fritz Group jest pierwszą poważną rysą na branży e-kantorów. Rynek ten do tej pory dynamicznie się rozwijał, a roczna wartość przewalutowanych kwot szacowana jest na 40 mld zł. .10 PRT