Zdaniem ekspertów w sierpniu amerykańska waluta może być słabsza w stosunku do np. dolara australijskiego czy funta. Tej pierwszej walucie sprzyjać powinien wzrost ceny rudy żelaza. Tym bardziej że ostatnia wyprzedaż nie jest uzasadniona przesłankami makroekonomicznymi. Trudno jednak liczyć na umocnienie złotego wobec euro. – Lipiec przyniósł mocny zjazd notowań EUR/PLN, które wróciły w okolice czerwcowego dołka. To wyczerpuje potencjał spadkowy tej pary – komentuje Marcin Kiepas. – Szczególnie że lipcowe spadki wciąż należy traktować jako korektę wcześniejszych mocnych zwyżek. Jeszcze w tym roku euro powinno spróbować wrócić w okolice 4,4 zł – zapowiada Kiepas. Europejska waluta w najbliższych miesiącach powinna być również silniejsza niż funt. Jak tłumaczy Kamil Maliszewski z DM mBanku, choć polityka monetarna zachęca obecnie do zakupów funta, to napięcia związane z brexitem oraz nie najlepsze perspektywy gospodarcze ograniczają jego potencjał. .08–.09 paan