Głównym celem podróży Jeana-Claude'a Junckera do Waszyngtonu jest zażegnanie wojnie handlowej między Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi. Przewodniczący Komisji Europejskiej w rozmowach z prezydentem Trumpem będzie szukać sposobów „deeskalacji obecnej sytuacji i zapobieżenia jej pogorszeniu" – jak określiła to Cecilia Malmstrom, unijna komisarz ds. handlu, która towarzyszy Junckerowi w podróży za ocean. Jej zdaniem groźba podniesienia ceł na import europejskich samochodów naraża na szwank relacje handlowe o wartości 1 bln USD i 15 mln miejsc pracy po obu stronach Atlantyku.
Ale uwagi Trumpa dotyczą nie tylko handlu, w którym Unia ma 150 mld USD nadwyżki, ale również kwestii bezpieczeństwa i wolnej konkurencji. JB