Eksport ropy naftowej jest dla Iranu głównym źródłem pozyskiwania twardej waluty. Stąd nasilające się starania Teheranu o zachowanie azjatyckich rynków zbytu.
Sprawa staje się pilna, bo od listopada irańską energetykę obejmą amerykańskie sankcje. Najważniejsze jest w tej kwestii stanowisko Chin. – Jeśli Chiny będą kupować naszą ropę, to możemy postawić się Ameryce – powiedział jeden z irańskich analityków. I dodał, że Chiny są jedynym krajem, który może sprzeciwić się USA.
Chiny, Indie, Japonia i Korea Południowa kupują prawie 65 proc. z 2,5 mln baryłek dziennie ropy eksportowanych przez Iran. Iran sprzedaje też ropę do Europy, Turcji i na Bliski Wschód. Przewiduje się, że pod koniec roku eksport irańskiej ropy może się zmniejszyć o 500 mln baryłek dziennie. JB