W czerwcu odpływy z funduszy dłużnych były jeszcze wyższe niż z produktów opartych na akcjach. Odwrót od obligacji nie był jednak powszechny i dotyczył kilku TFI. – Wydarzenia I półrocza przypomniały w dosadny sposób o znaczeniu ryzyka kredytowego obligacji korporacyjnych, co w mojej ocenie będzie teraz mocno rzutować na popularność całej tej klasy aktywów – przewiduje Piotr Święcik, dyrektor biura doradztwa inwestycyjnego Citi Handlowego. Jeśli chodzi zaś o akcje, to są towarzystwa, które dostrzegają uspokojenie. – Trudno jednak jednoznacznie stwierdzić, że mamy do czynienia z zakończeniem negatywnego trendu, bo czerwcowe wyniki funduszy krajowych mogą jeszcze skłonić niektórych inwestorów do zamykania pozycji w lipcu. Wydaje się jednak, że szczyt odpływów jest już za nami – komentuje Andrzej Czyrko, dyrektor biura sprzedaży TFI PZU. .10 paan