Inflacja konsumencka w USA wyniosła w czerwcu 2,9 proc. (r./r.). Była zgodna z prognozami, ale również najwyższa od 2012 r. W porównaniu z majem ceny konsumpcyjne wzrosły o 0,1 proc. Inflacja bazowa, czyli liczona z pominięciem cen energii oraz żywności, sięgnęła 2,3 proc.
– USA mają gospodarkę, która w drugim kwartale wzrosła prawdopodobnie o 4 proc., inflację zbliżającą się do 3 proc. i jednocześnie najsilniejszy rynek pracy od 50 lat. To sugeruje, że nawet niepewność związana z protekcjonizmem handlowym nie powstrzyma Rezerwy Federalnej przed dalszym stopniowym zacieśnianiem polityki pieniężnej. Nadal spodziewamy się więc w tym roku jeszcze dwóch podwyżek stóp przez Fed – twierdzi James Knightley, ekonomista z ING.
Inflacja konsumencka jest już wyższa od wzrostu płac, który wynosił w czerwcu 2,7 proc. r./r. Wielu ekonomistów obawia się, że przyspieszy ona po wprowadzeniu kolejnych karnych ceł na chińskie produkty. HK