6839 USD – do tego poziomu dotarła krótkoterminowa fala wzrostowa trwająca od końca czerwca do ostatniego poniedziałku. Tak się akurat złożyło, że przebiegała tutaj 50-sesyjna, prosta średnia krocząca, która często pełni rolę ruchomego wsparcia lub oporu. W tym przypadku była tym drugim, bowiem cena odbiła się i w ciągu ostatnich dni spadła do 6100 USD. Na horyzoncie znów pojawił się tegoroczny dołek oraz scenariusz jego pogłębienia. Przemawia za nim utrzymująca się dominacja niedźwiedzi, które od grudniowego szczytu obniżyły wycenę bitcoina już o 70 proc. pz