Zwycięstwo wyborcze tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana wyeliminowało z rynku jeden z czynników niepewności (groźbę chaosu politycznego w Turcji), ale otworzyło drogę nowym czynnikom ryzyka. Lira turecka oraz stambulski indeks giełdowy BIST 100 zareagowały więc w poniedziałek na wynik wyborów jedynie krótkotrwałymi, porannymi zwyżkami. Po południu znów one zniżkowały. Inwestorzy mają świadomość politycznych i gospodarczych słabości Turcji, które czynią z niej jedno ze słabych ogniw rynków wschodzących.
– W obliczu warunków mniej przyjaznych rynkom wschodzącym, jest pilna potrzeba zmiany polityki gospodarczej w Turcji, tak by zmniejszała ona wewnętrzne oraz zewnętrzne nierównowagi – twierdzi Ilker Domac, analityk Citigroup. Inwestorzy nie spodziewają się, by do zmian szybko doszło, ale będą przyglądać się uważnie nowej ekipie Erdogana. .10 HK