W drugim kwartale waluty gospodarek wschodzących znalazły się pod presją. Od Azji przez Europę po Amerykę Łacińską w gronie kilkunastu najważniejszych z nich nie ma takiej, która zyskiwałaby wyraźnie do dolara. Ba, większość notuje wyraźne, często nawet ponad 5-proc., osłabienie. W szczególnej sytuacji znalazł się rubel, który od końca marca stracił blisko 10 proc. i jest jedną z najsłabszych walut koszyka emerging markets. Warto zauważyć, że całość tego mocnego deprecjacyjnego ruchu...