Opinie i komentarze

Być mądrym przed i po szkodzie
23.04.2018, Mariusz Adamiak

Niedawno polski rynek finansowy lotem błyskawicy obiegła wieść o problemach jednej z firm windykacyjnych, która popadła w tarapaty na tyle poważne, że powstały wątpliwości odnośnie do spłaty zaciągniętego przez nią długu. Wyszło przy okazji na jaw, że wyemitowane obligacje o pokaźnej wartości znajdują się w portfelach niektórych funduszy inwestycyjnych.

Skala negatywnych konsekwencji dla ich uczestników skłoniła głównego właściciela firmy zarządzającej tymi funduszami do wzięcia ewentualnej straty na siebie, uwalniając klientów od toksycznych aktywów. Nie wnikając w motywację towarzyszącą tej decyzji, która zapewne była kombinacją altruizmu i pragmatyki, jej spontaniczny odbiór jest pozytywny. Chciałoby się powiedzieć: brawo! Oto właściciel instytucji finansowej postanawia chronić swoich klientów, poświęcając lub przynajmniej ryzykując część własnego majątku.

Abstrahując od konkretnego przypadku, którego wszystkich szczegółów nie znamy, warto bardziej generalnie zastanowić się nad konsekwencjami praktyki rynkowej, w której oczekiwanie prezentowania takiej postawy stałyby się obowiązującą, nawet nieformalnie, normą. Wbrew pozorom, nie wszystkie muszą być pozytywne, a niektóre są wprost niebezpieczne.

Najpierw odrobinę nieskomplikowanej teorii, którą niemal każdy intuicyjnie wyczuwa. Od inwestycji oczekujemy...


Aby odczytać ten artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Zamów pełen dostęp do Gazety Giełdy Parkiet
Abonament
1 miesiąc: 269,00 PLN
3 miesiące: 779,00 PLN
12 miesięcy: 2 519,00 PLN

podane ceny zawierają 8% VAT
zamów
TWOJE KONTO RP.PL