Pod koniec 2017 r. przeważająca część analityków zgodnie twierdziła, że osiągnięte wyceny na rynkach akcyjnych zawędrowały zdecydowanie za daleko i przydałaby się korekta. Pozostawało jednak podstawowe pytanie – co miałoby stać się potencjalnym czynnikiem zapłonowym? Tym razem padło na niepokojący wzrost płac za oceanem oraz wystrzał rentowność amerykańskich dziesięciolatek.
Gdy amerykański indeks S&P 500 w skali YTD znajduje się w okolicach zera, polski WIG20 traci 6,5...