Ograniczenia w handlu, którymi grożą sobie wzajemnie USA i Chiny, mogą popsuć nastroje przedsiębiorców, skłaniając ich do wstrzymania się z inwestycjami. Mogą negatywnie wpłynąć na koniunkturę w światowej gospodarce, nawet jeśli ich bezpośrednie skutki będą ograniczone – ocenił w środę prezes Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi (z prawej). Jak podkreślił, to komplikuje normalizację polityki pieniężnej przez frankfurcką instytucję.
Słowa Draghiego sugerują, że EBC nie zamierza się spieszyć z podwyżkami stóp procentowych. Ale i tak jest bardzo prawdopodobne, że w strefie euro wzrosną one wcześniej niż w Polsce.
Prezes NBP Adam Glapiński po zakończonym w środę posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej oświadczył, że w jego ocenie przesłanek podwyżki stóp nie będzie jeszcze co najmniej przez dwa lata. A później koniunktura będzie gorsza niż obecnie i być może będzie trzeba myśleć o jej pobudzaniu, choć niekoniecznie za pomocą stóp procentowych. .02, .10