Jeszcze do niedawna, gdy mówiło się o kierowcach ciężarówek w kontekście gospodarki XXI wieku, większość ekonomistów ostrzegała przed ostrą redukcją miejsc pracy w tym sektorze.
Od lat eksperci od motoryzacji przewidują, że już wkrótce komputery będą prowadziły nie tylko samochody osobowe, ale także ciężarówki. Na przykład ubiegłoroczny raport branżowy producentów ciężarówek przewiduje, że do 2030 r. w Europie i Ameryce Północnej straci pracę 4,4 mln kierowców ciężarówek z 6,4 mln, bo ich miejsca zajmą roboty.
Zainteresowanie tym fachem spadło, a tymczasem wszystkie te prognozy się nie sprawdzają. I w Stanach Zjednoczonych zamiast braku miejsc pracy za kierownicą ciężarówek zaczyna coraz bardziej brakować kierowców. Spowodowało to przyspieszenie tempa rozwoju gospodarczego z jednoczesnym wzrostem sprzedaży internetowej, co gwałtownie zwiększyło popyt na długodystansowe przewozy. JB