W ciągu ośmiu tygodni, które upłynęły od uformowania na wykresie S&P 500 dołka z 9 lutego, indeks ten zdołał utrzymać się powyżej jego poziomu. Można spekulować, że styczniowo-lutowy spadek wywołany był przez sprzedaż akcji przez podmioty, które pierwsze dowiedziały się od politycznych „insiderów" o planowanych przez Biały Dom decyzjach o wprowadzeniu cel, zaś dołek z 2 kwietnia był wtórnym minimum ustanowionym, gdy zgodnie z oczekiwaniami Chiny poinformowały o odpowiedzi na amerykańskie kroki. Zgodnie z logiką rynkową teraz można by się spodziewać dłuższego odbicia, po...