W czwartek rano euro kosztowało blisko 4,22 zł, w porównaniu z 4,19 zł dzień wcześniej. Tak wysoko kurs ten poprzednio był w grudniu. Analitycy nie mają wątpliwości, że wyraźne osłabienie polskiej waluty było reakcją rynku na wypowiedzi prezesa NBP Adama Glapińskiego na środowej konferencji prasowej po posiedzeniu RPP. Większość z nich nie spodziewa się dalszej deprecjacji złotego z tego tytułu. Ostrzegają jednak, że zmienność notowań polskiej waluty może wzrosnąć, bo polityka pieniężna stała się nieco mniej przewidywalna.
Przed marcowym posiedzeniem RPP wśród uczestników rynków finansowych dominował pogląd, że na pierwszą od 2012 r. podwyżkę stopy referencyjnej NBP gremium to zdecyduje się na początku 2019 r., a...