Ponad dwukrotnie wzrosła liczba miast pokrywających zapotrzebowanie na elektryczność w co najmniej 70 proc. z energii odnawialnej. W stolicy Islandii Rejkiawiku jest to już 100 proc.
Nienastawiona na zysk firma CDP analizująca wpływ działalności gospodarczej na ochronę środowiska opublikowała właśnie raport, z którego wynika, że w minionym roku w 101 z ponad 570 monitorowanych przez nią miast źródłem co najmniej 70 proc. energii elektrycznej była energia odnawialna. W 2015 r. było ich 42.
Nicolette Barlett, dyrektor w CDP od zmian klimatycznych, tłumaczy ten wzrost zarówno większą liczbą miast, które przesyłają raporty do CDP, jak i globalnym przechodzeniem do energii odnawialnej. Jej zdaniem najnowszy raport daje pełny obraz tego, jak miasta podchodzą do tej kwestii. I pokazuje, że tak różne metropolie jak Auckland, Nairobi, Oslo i Brasilia z powodzeniem odchodzą od paliw kopalnych. Miasta nie tylko chcą przechodzić na energię odnawialną, ale co ważne – mogą. JB