Ubiegły rok w waszym wykonaniu na rynku IPO to przede wszystkim oferty publiczne akcji Dino oraz Play Communications. Która z tych ofert była trudniejsza? Czy był to Play z racji wielkości oferty czy też Dino z racji tego, że jednak dla części inwestorów mogła to być mało znana spółka?
Tak naprawdę ciężko jest porównać te dwie oferty. Na dobrą sprawę były one zupełnie różne, mieliśmy do sprzedania dwie różne historie inwestycyjne. W przypadku Dino mowa była bowiem o szybko rosnącej firmie, która daje ekspozycję na segment sprzedaży detalicznej. Jeśli zaś chodzi o Play Communications, sprzedawaliśmy dużą firmę, która ma już ugruntowaną pozycję na rynku, była bardziej znana szerokiemu grono...