W końcu sierpnia na GPW działy się z pozoru dość dziwne rzeczy. Dlaczego „z pozoru" – o tym niżej. W każdym razie z pewnością nieoczekiwanie, w dniu rozpoczęcia sympozjum Fed, WIG20 popędził na północ. Zachowanie naszej giełdy nie miało wiele wspólnego z tym, co widać było na innych giełdach europejskich, gdzie indeksy rosły nieznacznie i zakończyły dzień neutralnie. Poza tym zarówno w USA jak i przede wszystkim w Europie sierpień był raczej korekcyjnym miesiącem.
Widać było zaangażowanie poważnych kapitałów, których właściciele postanowili nie czekać na wieści z Jackson Hole i zaskoczyć resztę nieoczekiwanym atakiem. WIG20 zakończył sesję wzrostem o 2,7 proc., opuszczając z impetem wieloletni trend spadkowy i kilkutygodniowy boczny i generując mocny sygnał kupna. Następnego dnia znowu zyskał ponad pół procent, a w kolejnym blisko 2,5 procent. Na chwilę jedynie hossę zahamowała próba balistyczna Korei Północnej....